Freitag, 25. September 2009
porozmawiaj ze soba
- wlasnej nieudolnosci
- przed czym uciekasz?
- przed brakiem jakosci
- czego nie znosisz?
- zapieczonej wytrwalosci
- co ci pomaga?
- wyrwy w szarosci
Montag, 21. September 2009
nie ma prawdy jest tylko rozlozenie na czesci intymne
nie ma prawdy jest tylko wywrocenie na odwortna strone
nawet w zadnym z jezykow nie ma prawdy
tylko milosc tylko milosc ale prosze nie zrozum mnie zle
milosc to widzenie nawet kiedy sie nie jest widzianym
a nie zebranie kiedy sie nie jest pozadanym
zreszta milosc to kolejna manipulacja slowem obrazem i dzwiekiem
a wiecie o co on spytal w jakiej materii rzezbie
jak powiedzialam ze w myslach on prychnal - tylko?
Montag, 14. September 2009
hard headed woman is ill
during the night she was dancing like crazy
then she smoked hundred cigarettes and smashed her hearth with stubs
her hair were nicely distracted by wind her eyes were full of tears
although she promised to herself never never never more
to cry because of a man and never more to smoke cigarettes because of a man
her hearth is again in troubles because she loves someone who doesnt love her
he hugged her strong saying good bye dear aga keep faith and head up
i always believed in u dear aga dont kill yourself because of primal lack
your kids are still waiting but you are not there you immersed in your tears
falling slowly one after another one after another on the grey ground
Samstag, 12. September 2009
from lao tse 73 danke micha
ein tapferer und vorsichtiger Mensch bleibt am Leben
von diesen beiden bringt das eine Nutzen, das andere Schaden
es gibt manche Dinge auf Erden die der Himmel hasst
aber weiss schon, warum?
deshalb betrachtet sogar der Weise gewisse Dinge als schwierig
der Weg des Himmels streitet nie, und doch bleibt er Sieger,
er spricht nicht, und doch gibt er Antwort, er fragt nach nichts,
und doch kommt alles von selbst, er wirkt gelassen,
und doch verläuft alles nach genauen Plänen.
das Netz des Himmels ist gross und weit.
Obwohl die Maschen sind gross, entschlüpft ihm nichts.
Dienstag, 30. Juni 2009
domek 50 m do wynajęcia
agni: -to już wiem, ale chciałam się dowiedzieć jaka jest cena tego domku.
pani: -zaraz, zaraz, ale ja przede wszystkim chciałabym się dowiedzieć, kto tam miałby mieszkać.
agni: -wie pani, ja jestem matką z trójką dzieci
pani: -o ho ho, i pewnie jeszcze samotną?
agni: -to znaczy wychowuję je we współpracy z ojcami dzieci, ale nie jesteśmy razem
pani: - nie no, dziękuję, współczuję, ale nie chcę mieć kłopotów.
Donnerstag, 25. Juni 2009
rymy bardziej ukryte
nigdy za nic nie płacę
a kiedy się zobaczę
to płaczę ła ła ła
ty to wykorzystasz
zabierzesz mnie na przystań
i nie pozwolisz mi pływać
zanim się skończy czas
wyrywam się na basen
co jest w miasta obrębie
i stoję w długiej kolejce
i liczę jeden dwa
obrastam szarym kurzem
na siłę swe życie wydłużę
w pocie betonu się zanurzę
i zatkam odpływ z dna
i nie za głośno zaśpiewam że wiem
że groźna noc wypuszcza groźny dzień
nieważne jak się zmasakrujesz
pojutrze ognia zew poczujesz
i razem ze mną poszybujesz
w kapsule z matowego szkła
zakochasz się w nowym odbiciu
którego przeczuwasz odkrycie
w następnym poronionym bycie
co nosi maskę lwa i psa
i choćbyś zasnął na rok
masakra cię nie minie
alkohol zmienia cię w świnię
przeżyjesz rześki szok
jesteś na postoju
oddaję cię do uboju
na części cię pokroję
i zapakuję w wór
Montag, 22. Juni 2009
Montag, 15. Juni 2009
niektóre kobiety na zawsze pozostają dziećmi
Samstag, 13. Juni 2009
sobota trzynastego
coś zaczęło się ruszać pod kołderką i to nie były moje ręce
widziałam wojtkowskiego na łóżku piętrowym i dziwiłam się że ośmiela się przy mnie chrapać
potem powiedzieli mi że to nie był ten
przecież poczułabym że on śpi w tym samym pokoju
wdrapałabym się na górę i rozdarła na nim koszulę i spodnie
otworzyłabym mu wszystkie aorty
i wypiła jego duszę do dna
potem weszłabym do środka i przestała czuć sobą
na zewnątrz pada deszcz
wewnątrz padają łzy
smutek tropikalnego mazowsza
ropiejącej zasłony z dykty nad plastikowym światem
uważaj na lustro
bo spadnie
i rozbije nasz obraz siebie
Freitag, 12. Juni 2009
b.z.d.u.r.y.
zawieszona w płytkiej pustocie beznadziei.
entropia relacji.
kłamstwo.
ktoś o mnie powiedział - o a ta znowu siedzi im na głowie, hej ola, masz papierosy?, ej weź nie bajeruj stanisława, a ja jeszcze mogę zadzwonić w parę miejsc ale ja wątpię, poprzednia - że miała ze mną ciężko, ale weź dokładnie powiedz jak to wyraziła, ludzie są beznadziejni, i tak im wszystko powiesz, przecież nie chcesz żebym powiedziała, nauczmy się kłamać bardziej konsekwentnie, ej a za ile wrócicie, powiedz, powiedziałaś o tym ani zajdel, jak powiesz o tym jednej osobie, dowie się cały świat, więc może lepiej napiszę to na blogu, którego i tak nikt nie czyta, ale co to znaczy że są beznadziejni, gadają, o czym? dlaczego chcesz szczegółów, to jest właśnie to, istotne jest, że twój kolega siedzi teraz w pierdlu, ej nie dajmy im wygrać, przegrywamy, rzućmy to w cholerę, niech sobie to wsadzą w dupę, to zielsko, i tak nie pojmą znaczenia skoro są tak głupi by nosić mundur...
a my?
a wy poudawajcie jeszcze jedną minutę. jeszcze jedną minutę patrzenia sobie w oczy bez zrozumienia, bez wejrzenia, po prostu.
możesz mi powiedzieć na miliardy sposobów dlaczego nie można...
możesz mi powiedzieć w języku hiperbułgarskim
i tak odwracam głowę, nie trzymam twoich rąk, nie patrzę jak się oddalasz, jestem
Dienstag, 9. Juni 2009
mialam zaplanowane inaczej
miało być całowane nie mówione
miało być dane nie poproszone
miało być drżące oczekiwanie
słodkie bo nakrapiane powodzeniem
to wszystko znowu zeżarł demon czasu i układów
męczący przywilej bycia torturowaną przez obietnice
dlaczego trzymasz mnie przy życiu
dlaczego mnie wsadzasz do zamrażarki na całe lata
dlaczego ukradkiem nad ranem strzelasz sobie lufę z mojej krwi
to się nie broni
tego nikt nie kupi
nawet ja
Samstag, 6. Juni 2009
pamiątka po urodzeniu
Freitag, 5. Juni 2009
Montag, 25. Mai 2009
Freitag, 22. Mai 2009
Montag, 18. Mai 2009
Samstag, 9. Mai 2009
borderline symptoms
The latest version of the Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (DSM-IV-TR), the widely-used American Psychiatric Association guide for clinicians seeking to diagnose mental illnesses, defines Borderline Personality Disorder (BPD) as: "a pervasive pattern of instability of interpersonal relationships, self-image and affects, as well as marked impulsivity, beginning by early adulthood and present in a variety of contexts."[17] BPD is classed on "Axis II" as an underlying pervasive or personality condition, rather than "Axis I" for more circumscribed mental disorders. A DSM diagnosis of BPD requires any five out of nine listed criteria to be present for a significant period of time. There are thus 256 different combinations of symptoms that could result in a diagnosis, of which 136 have been found in practice in one study.[18] The criteria are:[3]
1. Frantic efforts to avoid real or imagined abandonment. [Not including suicidal or self-injuring behavior covered in Criterion 5]
2. A pattern of unstable and intense interpersonal relationships characterized by alternating between extremes of idealization and devaluation.
3. Identity disturbance: markedly and persistently unstable self-image or sense of self.
4. Impulsivity in at least two areas that are potentially self-damaging (e.g., promiscuous sex, eating disorders, binge eating, substance abuse, reckless driving). [Again, not including suicidal or self-injuring behavior covered in Criterion 5]
5. Recurrent suicidal behavior, gestures, threats or self-injuring behavior such as cutting, interfering with the healing of scars (excoriation) or picking at oneself.
6. Affective instability due to a marked reactivity of mood (e.g., intense episodic dysphoria, irritability or anxiety usually lasting a few hours and only rarely more than a few days).
7. Chronic feelings of emptiness, worthlessness.
8. Inappropriate anger or difficulty controlling anger (e.g., frequent displays of temper, constant anger, recurrent physical fights).
9. Transient, stress-related paranoid ideation, delusions or severe dissociative symptoms
stan aktualny na wczoraj
Jestem tu choć nigdzie mnie nie ma. Rozpadłam się na elementy, które nie chcą ze sobą współpracować. Wciąż karzę siebie za brak podarowanego mi życia, za ogołocenie z mojej osoby. Nie chce mi się ujawniać, przetłumaczać żmudnie dla innych poziomu skomplikowania mojej rzeczywistości. Osądzą nie pojąwszy, wydadzą wyrok niezrozumienia, ogołocenia mnie z mnie, odarcia mojej prawdy z sensu, przełożenia jej na inne struktury myślowo-uczuciowe, którymi się posługują. Udaję. A myślałam, że to już koniec, że przestanę na zawsze uśmiechać się, wygłupiać, przytakiwać, czekać, odmawiać, potwierdzać. Rozedrgałam się do skowytu, do pierwotnego zranienia światem, do jak mogłoby być gdyby się nie stało. Cóż, niestety, stało się. Oni wciąż umniejszają mnie, myśląc, że nie umiem, bo nie widzą. Nie chce im się zajrzeć pod spód, łatwiej jest taksować powierzchu. Desperacja. Zamilkłam, właściwie nigdy nie mówiłam, zawsze milczałam. Zawsze chowałam się do środka czekając aż komuś zachce się otworzyć albo przynajmniej zapukać. Jednak nie, nie, woleli poprzestać na powierzchni, na wstydzie, nieśmiałości, niezdarności, zapatrzeniu. Nadal tak jest. Nie mam nawet siły pisać tego, choć myślałam, że będzie mi lżej.
Ania, nie wiem, czy przyjdę na twój koncert, bo już nie istnieję i już nie chce mi się uśmiechać nawet do ciebie. Nie zadzwoniłaś w trudnej godzinie, borderline nie pomoże borderlinowi, nie ma szans. A ja mam teraz te swoją chwilę bez dzieci. Mam teraz powody by trzepać popiół uczuć na klawiaturę zrozumienia. Ale nie chce mi się już rozumieć, to w niczym nie pomaga. Lepiej maluj kolejny transparent, przez który będzie widać transparentne odczucia. Transparenty są przecież takie ważne. Nie umiem pisać już tych myśli. Kończę, coś co jest niepokojące, to jest mój stan, ciężki stan zwątpienia w możliwość przyniesienia sobie pomocy.
Zasada numer jeden - nie ufaj nikomu.
Zasada numer dwa - ufaj swoim uczuciom, jedynie one są prawdziwe.
Zasada numer trzy - nie ufaj swoim myślom, one nadrabiają rzeczywistość.
Zasada numer cztery - znieś samotność bez żadnego znieczulenia.
Zasada numer pięć - oddaj swoje cierpienie swoim dzieciom, one je zliżą nawet nie czując, że było gorzkie albo smutne, dla nich to po prostu twój smak. Dopiero po latach powiedzą, moja matka to była kurwa.
Zasada numer sześć - nie dotykaj penisa miłości, on nie ma dla ciebie już złudnego nasienia, które wyznawałaś tyle lat.
Zasada numer siedem - w pisaniu możesz być prawdziwa, nareszcie zniesiono cenzurę związków rodzinnych i innych.
Zasada numer osiem - nie dzwoń do nikogo a stracisz wszystkich znajomych i tak najlepiej rozmawia się z nieznajomymi.
Zasada numer dziewięć - nigdy nie udawaj że masz coś czego nie masz.
Zasada numer dziesięć - nie zatrzymuj się w locie i tak nie masz prawa wyboru.
Dlaczego układanka rzeczywistości zaczyna kłuć wyraźnie skonstruowanym modelem. Akurat chłopak mnie torturuje i odrzuca a ja mam grać w serialu kobietę nad którą psychicznie znęca się mąż. Akurat moja córka się poparzyła a ja mam grać matkę chłopca któremu koleżanka podpaliła włosy. Akurat jak w moim śnie mam stracić córkę dla systemu, więc może dokonam czegoś innego tak, by sen się nie sprawdził. Który wymiar jest prawdziwy. Czy tylko pozuję, bo chce by świat mnie podziwiał. Dlaczego przed nimi znowu udawałam głupszą i gorzej zorganizowaną niż jestem.
Chciałabym jakoś podsumować ten wpis. Czuję się surowiej, ostrzej, wyraźniej, mocniej, odważniej, jeszcze bardziej radykalnie. Sens? Od kiedy nie palę czuję go bez wątpienia, czuje że dam radę, byle tylko nie osłabiać się rozmowami z ludźmi....
spokojnie obserwowalam ja z satysfakcja ze przyroda odzwierciedla moje uczucia
burza we mnie i burza wokol mnie
a moze to moje ostatnie chwile pomyslalam otwierajac szerzej okno
lezalam w nie swoim lozku
ofiarowujac mu zwloki mojego ciala
na spadochronie mojej duszy
opadlam naturalnie w glebine nadmuchanego snu
wczoraj wloczylam sie po ulicy pytajac
jak to mozliwe ze ludzie umieja zyc bez milosci
wstaja bez milosci
ubieraja sie bez milosci
pracuja bez milosci
wypoczywaja bez milosci
zasypiaja bez milosci
szukalam bez wytchnienia rozrywki
wodki jointa papierosa rozmowy seksu
nic
wielkie nic
nie udalo sie zagluszyc wrzasku bolu
zdecydowalam polozyc sie
i czuc to laknienie cala soba
czulam
bolalo
teraz tez boli
milosc boli
odczuwanie jej utrwala odruch oddychania
czuje ze kocham
kochajac cierpie
jakie to piekne
Dienstag, 21. April 2009
sprawdz czy bylas ofiara naduzycia seksualnego w dziecinstwie
2. fantazje samobojcze, proby samobojcze
3. autoagresywne czyny, samookaleczenia, przysparzanie sobie bolu, czeste wypadki
4. uzaleznienia /narkotyki, alkohol, jedzenie/
5. poczucie winy i wstydu, niskie poczucie wlasnej wartosci
6. problemy z zaufaniem, strach przed oddaniem i utrata kontroli albo niezdolnosc oceny godnosci zaufania innych
7. niezdolnosc stawiania wlasnych granic, powtarzane naduzycia w zwiazkach, rola ofiary, trudnosci z powiedzeniem nie, uczucia niemocy
8. mocno konfliktowe stosunki, problemy z ambiwalencja, unikanie bliskosci albo wybor partnera ktory nie dopuszcza do bliskosci
9. uczucia izolacji, nieprzynaleznosci, wyobcowania lub depersonalizacji, odciecie sie od uczuc, fizyczne i psychiczne odczucia paralizujace w okreslonych sytuacjach albo przy okreslonych tematach
10. uczucie brakujacej jednosci, wrazenie, ze jest sie wieloma osobami, poczucie nierzeczywistosci, poczucie szalenstwa, budowanie fantazji w ktorych jest sie innym czlowiekiem, ma sie inna osobowosc, zyczenie noszenia innego imienia
11. stygmatyzacja, uczucie ze pietno kaina jest przez wszystkich rozpoznawalne i ze wzgledu na bycie zranionym przez tabu samemu stawanie sie tabu, cierpienie z powodu uczucia, ze wlecze sie za soba straszliwa tajemnice
12. flashbacki – nagle obrazowe wspomnienia o traumie, ktore dzialaja jak napasc, silne sensoryczne wspomnienia, ktorym brak sensownego kontekstu, np. wzor tapety, zapach, ktory wciaz ponownie drazni nos i wyzwala leki
13. uczucia dlawienia i duszenia sie, kluski w gardle, problemy z przelykaniem, dusznosc, wysypki, alergie na skorze, swedzenie
14. problemy z zasypianiem i zaklocenia snu, potrzeby zawijania sie mocno w koldre lub spania w ubraniu, wciaz powtarzajace sie koszmary senne
15. uderzajace luki w pamieci, niezdolnosc do przypomnienia sobie calych okresow z dziecinstwa, wyciecie okreslonych osob lub sytuacji, niezrozumiale silne reakcje uczuciowe przy spotykaniu okreslonych osob lub miejsc
16. silne mechanizmy obronne – zaprzeczanie, wyparcie, bagatelizowanie
17. problemy z seksem. unikanie wszelkiej seksualnosci, przymusowa seksualizacja zwiazkow, pomieszanie seksualnosci z wladza, kontrola i przemoca. seks mozliwy tylko z obcymi. niepewnosc identyfikacji plciowej, zaklocenia orgazmu, strach przed bolem w strefie genitaliow, niemozliwosc polaczenia ze soba seksu i czulosci, obrzydzenie przed wszystkim co cielesne, takze zapachem i dzwiekiem, poczucie odciecia od wlasnego ciala, ubieranie ciala w wiele warstw ubran, unikanie lustra, pragnienie stania sie niewidzialnym. znieksztalcony obraz wlasnego ciala.
FROM http://www.wildwasser.de/